W SKRÓCIE
Całkiem przypadkowo, jadąc skuterkiem, trafiliśmy na restaurację na wzgórzu, z punktem widokowym, z którego widać całe miasto Patong.
Na szczęście dla nas, byliśmy tam tuż po zachodzie słońca, więc widoki były niesamowite! Na morzu odbijały się resztki światła słonecznego, niebo miało przepiękne kolory, a do tego wszechobecny spokój. Klimatyczna muzyka dodawała uroku.
Aż nie chciało się stamtąd wracać…
Przy restauracji jest nawet mały staw, w którym pewnie z szczycie sezonu można łowić ryby i usmażyć na grillu, który stoi tuż obok.
Toaleta jest taka wyjątkowa, i w takim miejscu, że aż trzeba było ją nagrać. Bardzo “dzika” ponieważ prosto z kibelka jest widok na dżunglę, a umywalka i prysznic znajdują się wśród drzew 😉 Dodatkowym atutem są żywe odgłosy dżungli.
Z tarasu widzieliśmy nawet księżyc.
Przecudne miejsce.